środa, 2 lipca 2014

"Hopeless"

Tytuł: "Hopeless"
Autor: Colleen Hoover
Liczba stron: 424
Wydawnictwo Znak
Opis wydawcy: "Czasem odkrycie prawdy może odebrać nadzieję szybciej niż wiara w kłamstwa.
To właśnie uświadamia sobie siedemnastoletnia Sky, kiedy spotyka Deana Holdera. Chłopak dorównuje jej złą reputacją i wzbudza w niej emocje, jakich wcześniej nie znała. W jego obecności Sky odczuwa strach i fascynację, ożywają wspomnienia, o których wolałaby zapomnieć. Dziewczyna próbuje trzymać się na dystans – wie, że Holder oznacza jedno: kłopoty. On natomiast chce dowiedzieć się o niej jak najwięcej. Gdy Sky poznaje Deana bliżej, odkrywa, że nie jest on tym, za kogo go uważała, i że zna ją lepiej, niż ona sama siebie. Od tego momentu życie Sky bezpowrotnie się zmienia."


Siedemnastoletnia Sky wiedzie na pozór normalne życie zwykłej nastolatki. Czas dzieli między naukę w domowym zacisze, wieczorne schadzki z chłopakami i seanse filmowe u swojej najlepszej przyjaciółki Six. Pomimo apodyktycznej adopcyjnej matki, która zabrani Sky korzystania z internetu, telewizji i innych form kontaktów ze światem,  jej największym zmartwieniem jest obojętność jaką odczuwa w kontaktach intymnych. Wszystko zmienia się kiedy poznaje  tajemniczego Holdera.

Opis brzmi trochę znajomo. No cóż przez pierwsze sto stron książka do złudzenia przypomina milion innych młodzieżówek, z bezbarwną główną bohaterką, której największym życiowym problem są kontakty a raczej ich brak z płcią przeciwną. Nagle wszystko się zmienia jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki pojawia się rycerz na białym rumaku, który porywa swoją księżniczkę i żyją długo i szczęśliwie. Wszystko by się mogło zgadzać, gdyby nie fakt, że z Holdera żaden rycerz a ich wspólny związek raczej diametralnie odbiega od bajki.

Wciąż nie mogę pozbierać myśli .  Z jednej strony spodziewałam się zupełnie innej książki, początek i główna bohaterka, która co kilka minut przyprawiała mnie o chęć rzucenia powieścią w kąt, z drugiej strony postać Holdera i zakończeniu uratowały "Hopeless" od zyskania miana najbardziej przereklamowanej książki roku. Choć nie jest to najgorsza powieść jaką czytałam to na tyle pozytywnych opinii spodziewałam się czegoś dużo lepszego. Mam wrażenie, że autorka mimo dobrego pomysł, sama do końca nie wiedziała jak ugryźć tak trudny i bolesny temat jak ofiara gwałtu, dlatego przez pierwszą cześć całkowicie go zignorowała, dopiero zakończenie pokazuje jak naprawdę powinna wyglądać ta książka.

Podsumowując "Hopeless" tak boleśnie mnie rozczarowało, że to chyba ostatni raz, kiedy na fali pozytywnych opinii sięgam po jakąś powieść.  Porównując początek i koniec książki można odnieść wrażenie, że należą one do zupełnie innej powieści. Szkoda, że autorka spłyciła ten trudny temat i zepchnęła go gdzieś w kąt przykrywając pyłkiem młodzieńczej miłości.


Ocena końcowa: 3/5
-------------------------
A jak Wasze wrażenia po przeczytaniu? Koniecznie podzielcie się nimi w komentarzach :)

15 komentarzy:

  1. Zaskoczyłaś mnie. To chyba pierwsza niewychwalająca tej książki opinia. Mimo to w dalszym ciągu mam ochotę sięgnąć po nią i przekonać się na własnej skórze jaka na prawdę jest. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. @Niko N. to tylko moje spostrzeżenia, każdy ma inny gust i szuka czegoś innego. Nie spisuje książki całkowicie na straty. Po prostu napisałam co o niej myślę , nie ma sensu zachwalać jej tylko dlatego, że wszyscy tak robią :)
    Podziel się wrażenia jak przeczytasz. Jestem ciekawa Twojej opinii :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podzielam twoją opinię. Książkę strasznie wymęczyłam i trochę nie rozumiem zachwytów nad nią. Takie czytadło - temat trudny, ale jakoś niknie pod tą całą słodkością jaką serwuje nam autorka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. @justinie jak miło, że ktoś podziela moją opinie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ajć! no kiepsko....
    ale wciąż mam nadzieję, że może jednak mi przypadnie do gustu? hm? ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. @recencje ami jak już pisała każdy ma inny gust, może ja zbyt negatywnie podeszłam do tej książki przez ten słaby początek, ale cóż najlepiej przeczytaj sama i się przekonaj :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uuuuu... aż tak źle , wielka szkoda, że książka Cię rozczarowała.
    Ale jak będę miała okazję to zaryzykuję i przeczytam bo jestem ciekawa, czy mi się spodoba.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mimo Twoich złych odczuć wobec tej książki, ja ją na pewno przeczytam, ponieważ jestem całkiem świeżo po lekturze innej książki autorki, która bardzo przypadła mi do gustu:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Za dużo tej książki na blogach, na portalach, w gazetach.Uciekam od niej :) Na pewno nie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Książka jak najbardziej w moim stylu. :)
    Muszę wrescie ją przeczytać.
    Każdy ma swój gust więc jestem ciekawa jakie odczucia na mnie wywze. :)

    lustrzananadzieja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Myślę, że mi się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Co chwila się waham odnośnie tej pozycji. Czytałam wiele pozytywnych recenzji, co sprawia, że mam ochotę po nią sięgnąć, ale obawiam się właśnie tego, o czym wspomniałaś wyżej, "spłycenia trudnego tematu i skupieniu się na młodzieńczej miłości". Pewnie przeczytam, o ile natknę się na nią w bibliotece ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Książka jeszcze przede mną , mam nadzieję ,że bardziej mi się spodoba niż Tobie ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jestem ciekawa tej książki:) coraz bardziej i bardziej:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja przeczytałam i były to dwa dni mile (jeśli można tak powiedzieć o tej książce tak) spędzone. mam ją na swojej półce i nie żałuję że ją kupiłam. ;)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie ;P
    http://czytaniewekrwii.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń