poniedziałek, 23 czerwca 2014

Obsydian

Tytuł: Obsydian
Autor: Jennifer L. Armentrout
Wydawnictwo Filia
Liczba stron: 400
Kategoria: fantastyka, science-fiction
Opis wydawcy:  "Oni nie są tacy jak my…

"Kiedy przeprowadziliśmy się do Zachodniej Wirginii, zanim zaczęłam mój ostatni rok w szkole, musiałam przyzwyczaić się do dziwacznego akcentu, rwącego się łącza internetowego i całego morza otaczającej mnie nudy... Aż do momentu, kiedy spotkałam mojego nowego, wysokiego sąsiada o niesamowitych, zielonych oczach. Wtedy sprawy zaczęły obierać zupełnie inny kierunek... 
Ale kiedy zaczęłam z nim rozmawiać zrozumiałam, że Daemon jest wyniosły, arogancki i doprowadza mnie do szału. Zupełnie nam nie po drodze. Zupełnie. Jednak kiedy prawie nie zginęłam, a Daemon dosłownie zamroził czas, cóż... stało się coś zupełnie niespodziewanego…Wpadłam w kłopoty, groziło mi śmiertelne niebezpieczeństwo. Jedyną szansą, żebym wyszła z tego cało, było trzymanie się blisko Daemona, aż przygaśnie blask…Jeśli oczywiście sama go wcześniej nie zabiję. "

Słyszysz słowa kosmita i momentalnie widzisz oczyma wyobraźni zielonego ludka o dziwnych proporcjach ciała w niczym nie przypominającego człowieka. Tak właśnie większości ludziom kojarzy się to słowo. Jednak kosmici opisani w "Obsydian" nie mają nic z nimi wspólnego. Wyglądają jak normalni ponadprzeciętnie  piękni ludzie. 


Akcja książki rozpoczyna się w dniu przeprowadzki głównej bohaterki, Katy Swartz i jej matki do Zachodniej Wirginii. Katy jest zwykłą nastolatką, której największa pasją są książki i to właśnie im poświęca większość wolnego czasu i recenzuje je na swoim blogu. Pierwsze spotkanie z "kosmitami" odbywa się na sąsiedzkim gruncie, kiedy to dziewczyna "zmuszona" przez matkę do integracji z sąsiadami. Od początku wiadomo, że Deamon nie przepada za Katy, zresztą ze wzajemnością. Jednak kiedy zagraża jej niebezpieczeństwo ratuje dziewczynę i od tej pory ściąga lawinę nieszczęść, które sprawią , że będą musieli spędzić ze sobą czas.

Po raz pierwszy spotykam się z książką, w której kosmici są przedstawieni jak zwykli ludzie i muszę przyznać, że jestem pozytywnie zaskoczona. Spodziewałam się czegoś zupełnie innego a otrzymała ciekawą książkę z wyrazistymi bohaterami, którzy bardzo dobrze wypadają na tle typowych młodzieżówek, gdzie kolejne zmierzchowe schematy powielają się po raz tysięczny.

Plusy :

  • ciekawy pomysł na wykorzystanie motywu kosmitów
  • wyraziste postacie
  • Deamon
  • napięcie , chemia między głównymi bohaterami
  • akcja wciąga i to bardzo
  • epickie dialogi między Katy a Deamon'em
Minusy:
  • brak, jeśli masz na uwadze, że czytasz książkę dla nastolatek
Podsumowując "Obsydian" to idealna książka dla tych którzy szukają dobrej rozrywki z wyrazistymi głównymi bohaterami i wątkiem paranormalnym w tle.  Gwarantuje Wam, że Deamon zostanie w waszych głowach na długo, oczaruje Was i całkowicie dla niego zwariujecie, bo która z Nas nie chciałaby mieć u boku zielonookiego przystojniaka nie z tej ziemi.

Ocena końcowa: 5/6

Już nie mogę się doczekać premiery kolejnych części. Na cały cykl składa się pięć tomów:


Czytaliście już tę książkę, jeśli jeszcze nie to koniecznie musicie się to nadrobić, Obsydian to mój faworyt wśród premier ostatnich miesięcy.

15 komentarzy:

  1. Uwielbiam okładki całej serii ;) Tę powieść czytałam w oryginalne i trzeba przyznać, że jest naprawdę przyjemna oraz wciągająca, choć przy tym przysłowiowego szału nie robi ;)
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Już druga recenzja tej książki, która czytam w ostatnim tygodniu. :) Podobny wątek z kosmitą-człowiekiem jest w "Jestem numerem 4". Ciekawa jestem tej wartkiej, wciągającej akcji, niestety boję się, że wątek miłosny zepsuje wszystko.

    OdpowiedzUsuń
  3. @Dominika Fal okładki są świetnie , bardzo się ciesze, ze polski wydawca nie zrezygnował i wydał pierwszą część w oryginalnej okładce.
    Jak pisałam już wcześniej jeśli podchodzi się do tej książki jako młodzieżówki to rozczarowania na pewno nie będzie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. @Ash-era czytałam "Jestem numerem 4" i tam wątek miłosny był bardzo przesłodzony, dlatego może śmiało siegać po "Obsydian", gdzie główni bohaterowie przez większość książki obrzucają się epitetami :) Chemia między nimi jest , ale przedstawiona w raczej umiarkowany sposób.

    OdpowiedzUsuń
  5. Głośno ostatnio o tej książce i muszę przyznać, że ciągnie mnie do niej. Zbiera dobre recenzję, więc powinna mi przypaść do gustu, bo lubię ten gatunek.
    Nie wiedziałam, że seria ma aż pięć tomów, całkiem sporo. :)
    A okładki mają w sobie coś interesującego, mimo, że nie przepadam, że przedstawiają konkretne postacie.

    OdpowiedzUsuń
  6. @Niko N. jeśli lubisz ten gatunek to koniecznie musisz przeczytać, "Obsydian" na pewno przypadnie ci do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  7. No, proszę, myślałam, że to kolejny paranormal podobny do setek innych (chociaż ja je w sumie lubię, tylko w nadmiarze stają się nudne, a nie każdy umie dobrze je pisać), a tutaj takie zaskoczenie! Szczególnie mnie urzekło to, że bohaterka jest blogerką <3 W ogóle bardzo często bohaterki tego typu nie mają właściwie żadnych zainteresowań, są do bólu przeciętne i do bólu tępe. Mam nadzieję, że się na niej nie zawiodę.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. @Nala ja też byłam pozytywnie zaskoczona, szukałam łatwiej i przyjemniej w odbiorze książki nie oczekując zbyt wiele, a przyjemnie zostałam zaskoczona. Wreszcie mamy do czynienia z wyrazista główną bohaterką, która wie czego chce i ma swoje zdanie. Co zasługuje na duży plus to fakt, że główni bohaterowie przez większość książki nie pałają do siebie sympatią. Ich wzajemne dialogi, pełne docinków będą Was bawić.

    OdpowiedzUsuń
  9. Po ksiazkę zdecydowanie nie sięgnę! To nie to...
    (http://zapach-stron.blogspot.com/)

    OdpowiedzUsuń
  10. W sumie moja historia jest podobna. Również przeprowadziłam się na kraniec świata, na wyspę, łącze internetowe słabe, cisza, spokój I pewien wspaniały Mężczyzna o pięknych oczach. Na szczęście nie doprowadza mnie jednak do szału :D.

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam ''Obsydiana'' i jestem nim zachwycona mimo iż od dawna nie należę do nastolatek. Jednak ta książka ma w sobie coś takiego, co przyciąga i nie pozwala o sobie zapomnieć. W każdym razie czekam z utęsknieniem na drugi tom.

    OdpowiedzUsuń
  12. swoją recenzją bardzo zachęciłaś mnie do przeczytania tej książki.
    a, że gustuję w tego typach opowiadaniach będę musiała ją zakupić. :)
    pozdrawiam.

    lustrzananadzieja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Czytałam , książka bardzo fajna , szybko wciąga , jednak jest to jedna z typowych młodzieżówek .. ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Oj kusisz mnie moja droga, kusisz...Echh...tylko skąd kasę brać na to wszystko? hihi ;) Będę miała na nią oko i może kiedyś uda mi się złowić całą serię. ;)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja jak pomyślę KOSMITA to widzę Maxa z serialu Roswell :D książkę kupiłam i zamierzam przeczytać niedługo:)

    OdpowiedzUsuń