poniedziałek, 30 czerwca 2014

Książkowe zakupy

Ostatnio w przypływie sesyjne depresji by poprawić sobie humor nabyłam kilka książek. Teraz z uśmiechem na ustach chciałam Wam je przedstawić :)


  1. "Nefilim" Thomas E. Sniegoski  (z wymiany) - tę książkę chciałam już mieć od dawna, kiedy to jeszcze na fali zauroczenie "Szeptem" tematyka upadłych aniołów była na topie. Teraz już emocje opadły, ale i tak jestem ciekawa tej książki.
  2. "Wielki Gatsby" F. Scott Fitzgerald ( upolowane na przecenie) - jestem bardzo zadowolona  z tego zakupu, jako wielka fanką filmu chciałam wreszcie zapoznać się z książkowych pierwowzorem i teraz będę miała taką możliwość.
  3. "Władca pierścieni. Bractwo pierścienia" J.R.R. Tolkien (zakup własny) - wstyd się przyznać, ale to moje pierwsze spotkanie z twórczością Tolkiena. Po szale ekranizacji Hobbita stwierdziłam, że muszę jak najszybciej nadrobić moje książkowe zaległości i przeczytać książki Tolkiena.
  4. "Hopeless" Collen Hoover (zakup własny) - jak tylko zobaczyłam na stronie znaku informację o przecenach książkowych wiedziałam, że już mnie nic nie powstrzyma i zakupiłam tę książkę.
  5. "Zimowe zjawy" Kate Moss (zakup własny)- zauroczyła mnie okładka no i oczywiście cena 9,99 zł, wiem nie powinnam się kierować tymi przesłankami, ale studencki ekonomizm zwyciężył. Teraz muszę stwierdzić, że był to dobry wybór, bo jak na razie książką spełnia moje oczekiwania.
-----------------------
Ostatnio mój zakupoholizm mnie przeraża, zwłaszcza że tyle wspaniałych książek ostatnio wyszło na rynku, także ciężko jest się ograniczać. Wy też macie z tym problem ? :)
Wiecie może gdzie mogę kupić po dobrej cenie książkę "Złodziejska magia" Trudi Canavan ? Może ktoś z Was ma ją na zbyciu, bądź chciałby się na coś wymienić. Jeśli tak, to zapraszam na mój profil lubimy czytac

sobota, 28 czerwca 2014

"Wałkowanie Ameryki"

wałkowanie amerykiTytuł: "Wałkowanie Ameryki"
Autor: Marek Wałkuski
Liczba stron: 312
Wydawnictwo Editio
Opis wydawcy: "Światowe supermocarstwo czy kolos na glinianych nogach? Ostoja wolności i demokracji czy dżungla, w której ludzie sami wymierzają sprawiedliwość? Przystań dla imigrantów czy miejsce, gdzie przybysze z zagranicy są obywatelami drugiej kategorii? Neutralne światopoglądowo państwo czy kraj fanatyków religijnych? Jakie naprawdę są Stany Zjednoczone? I jacy są Amerykanie? Inteligentni, życzliwi, otwarci, bezpośredni i optymistyczni? A może niedouczeni, zarozumiali, ograniczeni, nietolerancyjni i aroganccy? Otwarci na świat czy zaściankowi? Pewni siebie czy zakompleksieni?"


"Wałkowanie Ameryki" to spojrzenie na Stany Zjednoczone oczami nie tylko reportera, ale także , a może przede wszystkim polskiego emigranta. Autor opisuje nie tylko miejsca , zachowania Amerykanów, ale także obala niektóre mity dotyczące ich zwyczajów i zachowanie. "Wałkowanie Ameryki" to nie tylko suche fakty wzbogacone danymi statystycznymi, to także osobisty wspomnienia z wydarzeń mających miejsce podczas pobytu Wałkuskiego w Stanach Zjednoczonych.

Książka podzielona jest na trzynaście tematycznych rozdziałów. W każdym z nich autor porusza ważne lub mniej ważne jakby się mogło zdawać na początku, kwestie dotyczące życia Amerykanów. Spotykamy się w nich nie tylko z rzeczowym przedstawieniem faktów, lecz znajdziemy w nich także opisy śmiesznych sytuacji ,które zdarzyły się autorowi , czy też ciekawostek na temat mentalności amerykańskiego społeczeństwo. "Wałkowanie Ameryki" to idealne kompendium wiedzy dla każdego , kto interesuje się Ameryką i chce dowiedzieć się czegoś więcej na jej temat.


Wałkuski posługuję się prostym i lekkim językiem, co sprawia,że książkę czyta się nadzwyczaj szybko. Sama byłam zdziwiona jak szybko skończyłam ją czytać. Ciekawym wzbogacenie całości było wprowadzenie szczegółowych danych dotyczących treści poruszanych kwestii jak na przykład wysokość zarobków przeciętnego Amerykanina. Znajdziemy tu także ciekawe zwroty pochodzące ze slangu, czy też dowiemy się jakie są różnice pomiędzy językiem używanym przez Afroamerykanów , a reszty społeczeństwa


Ciężko jest zaszufladkować tę książkę do jakiejkolwiek kategorii, gdyż tak naprawdę jest w niej wszystko. Począwszy od elementów dotyczących historii, obyczajów, życia codziennego, ekonomi , gospodarki, kultury, wyników badań, skończywszy na osobistych przemyśleniach autora. "Wałkowanie Ameryki" to obraz tego mocarstwa od podszewki. Widziany oczyma człowieka pochodzącego z zupełnie innego kraju, mającego daleko odmienne spojrzenie na świat niż przeciętny Joe. Co więcej autor pokazuje jak wiele stereotypów dotyczących Amerykanów zostało niesłusznie wykreowanych i jest to tylko pusty obraz nie mający nic wspólnego z rzeczywistością. 


"Wałkowanie Ameryki" polecam wszystkim nie tylko miłośnikom Stanów Zjednoczonych, ale także tych którzy chcą wzbogacić swoją wiedzę na temat tego mocarstwa. Gwarantuje wam ,że czas spędzony z tą książką nie będzie to dla was czasem straconym. Co więcej dowiedziecie się z niej wiele interesujących faktów, o których nawet nie mieliście pojęcia.

Ocena końcowa: 5/5
-------------------------------------
Czytaliście może "Wałkowanie Ameryki" ? Jeśli tak to podzielcie się wrażeniami w komentarzach, ja wracam  do czytanie "Hopeless" :)
hopeless

wtorek, 24 czerwca 2014

Majowo/czerwcowe premiery

Czerwiec zapowiada się fantastycznie jeśli chodzi o książkowe premiery. Na pierwszy ogień idzie długo wyczekiwany przeze mnie "Obsydian". Czytałam tę książkę jeszcze w oryginale i bardzo się ciesze, że wreszcie jakieś polskie wydawnictwo wykupiło do niej prawa i wreszcie będzie dostępna po polsku.

Kolejna książka, o które ostatnio jest bardzo głośno to "Hopeless" opowiadającą historie trudnej miłości w brutalnej otaczającej nas rzeczywistości. Wydawać by się mogło, że to kolejna pusta i nudna młodzieżówka, lecz historia która ze sobą niesie jest nie tyle wzruszająco co nadzwyczaj aktualna i uniwersalna.

Co jeszcze powinno w czerwcu zwrócić Waszą uwagę?
  • "Dzisięć płytkich oddechów" K.A. Tucker
  • "Troje" Sarah Lotz
  • "Tatuaż z lilią" Ewa Seno
A wy na co czekacie w tym miesiącu ?

poniedziałek, 23 czerwca 2014

Obsydian

Tytuł: Obsydian
Autor: Jennifer L. Armentrout
Wydawnictwo Filia
Liczba stron: 400
Kategoria: fantastyka, science-fiction
Opis wydawcy:  "Oni nie są tacy jak my…

"Kiedy przeprowadziliśmy się do Zachodniej Wirginii, zanim zaczęłam mój ostatni rok w szkole, musiałam przyzwyczaić się do dziwacznego akcentu, rwącego się łącza internetowego i całego morza otaczającej mnie nudy... Aż do momentu, kiedy spotkałam mojego nowego, wysokiego sąsiada o niesamowitych, zielonych oczach. Wtedy sprawy zaczęły obierać zupełnie inny kierunek... 
Ale kiedy zaczęłam z nim rozmawiać zrozumiałam, że Daemon jest wyniosły, arogancki i doprowadza mnie do szału. Zupełnie nam nie po drodze. Zupełnie. Jednak kiedy prawie nie zginęłam, a Daemon dosłownie zamroził czas, cóż... stało się coś zupełnie niespodziewanego…Wpadłam w kłopoty, groziło mi śmiertelne niebezpieczeństwo. Jedyną szansą, żebym wyszła z tego cało, było trzymanie się blisko Daemona, aż przygaśnie blask…Jeśli oczywiście sama go wcześniej nie zabiję. "

Słyszysz słowa kosmita i momentalnie widzisz oczyma wyobraźni zielonego ludka o dziwnych proporcjach ciała w niczym nie przypominającego człowieka. Tak właśnie większości ludziom kojarzy się to słowo. Jednak kosmici opisani w "Obsydian" nie mają nic z nimi wspólnego. Wyglądają jak normalni ponadprzeciętnie  piękni ludzie. 


Akcja książki rozpoczyna się w dniu przeprowadzki głównej bohaterki, Katy Swartz i jej matki do Zachodniej Wirginii. Katy jest zwykłą nastolatką, której największa pasją są książki i to właśnie im poświęca większość wolnego czasu i recenzuje je na swoim blogu. Pierwsze spotkanie z "kosmitami" odbywa się na sąsiedzkim gruncie, kiedy to dziewczyna "zmuszona" przez matkę do integracji z sąsiadami. Od początku wiadomo, że Deamon nie przepada za Katy, zresztą ze wzajemnością. Jednak kiedy zagraża jej niebezpieczeństwo ratuje dziewczynę i od tej pory ściąga lawinę nieszczęść, które sprawią , że będą musieli spędzić ze sobą czas.

Po raz pierwszy spotykam się z książką, w której kosmici są przedstawieni jak zwykli ludzie i muszę przyznać, że jestem pozytywnie zaskoczona. Spodziewałam się czegoś zupełnie innego a otrzymała ciekawą książkę z wyrazistymi bohaterami, którzy bardzo dobrze wypadają na tle typowych młodzieżówek, gdzie kolejne zmierzchowe schematy powielają się po raz tysięczny.

Plusy :

  • ciekawy pomysł na wykorzystanie motywu kosmitów
  • wyraziste postacie
  • Deamon
  • napięcie , chemia między głównymi bohaterami
  • akcja wciąga i to bardzo
  • epickie dialogi między Katy a Deamon'em
Minusy:
  • brak, jeśli masz na uwadze, że czytasz książkę dla nastolatek
Podsumowując "Obsydian" to idealna książka dla tych którzy szukają dobrej rozrywki z wyrazistymi głównymi bohaterami i wątkiem paranormalnym w tle.  Gwarantuje Wam, że Deamon zostanie w waszych głowach na długo, oczaruje Was i całkowicie dla niego zwariujecie, bo która z Nas nie chciałaby mieć u boku zielonookiego przystojniaka nie z tej ziemi.

Ocena końcowa: 5/6

Już nie mogę się doczekać premiery kolejnych części. Na cały cykl składa się pięć tomów:


Czytaliście już tę książkę, jeśli jeszcze nie to koniecznie musicie się to nadrobić, Obsydian to mój faworyt wśród premier ostatnich miesięcy.

niedziela, 22 czerwca 2014

Gra o tron sezon 4

Gra o tron to z pewnością jeden z najpopularniejszych seriali ostatnich lat i wciąż utrzymuję swoją pozycję. Z każdym kolejnym sezonem przybywa nowych fanów, którzy z niecierpliwością wyczekują piątego już sezonu. No cóż do premiery kolejnego odcinka czekać trzeba będzie trochę, więc nie pozostało mi nic innego jak podsumować ostatni, czyli czwarty sezon Gry o tron. Poniżej krótka lista najlepszych momentów w serialu:


1. Śmierć Joffrey'a - najbardziej wyczekiwany przeze mnie moment od początku pojawienia się tej postaci. Nikt bowiem nie irytował mnie tak bardzo jak Joffrey, największy bufon i popapraniec w historii władców Siedmiu Królestw. Śmierć idealna, na własnym weselu po wypiciu wina podanego mu przez wcześniej upokarzanego Tyriona. Jak to mówią "Karma wraca". Żal mi tylko biednego Tyriona, który niesłusznie został skazany, ale o tym już za chwilę.


2. Przemiana Sansy- do czwartego sezonu większość z fanów nie przepadała za Sansą. Dziewczyna była bezbarwną postacią, która stała się narzędziem w rękach innych. Najpierw ślepo zakochana w Joffrey'u, po skazaniu ojca i śmierci matki i brata stała się już całkowitym popychadłem. Dopiero "porwanie" jej przez Littlefingera i jego wpływ sprawiła, że Sansa zmieniła się nie do poznania i obstawiam, że będzie jednym z głównych graczy w kolejnym sezonie.


3. Proces Tyriona- jeden wielki teatrzyk, w którym tylko główny aktor czyli Tyrion nie zagrał roli zabójcy króla. Najlepsze momenty procesu to fałszywe zeznania  kochanki Tyriona i jego epicka mowa końcowa.


4. Walka z Górą - najbardziej emocjonujące starcie sezonu Czerwona Żmija kontra Góra.  Nie ukrywam, że jestem wielką fanką Pedra Pascala i miałam cichą nadzieję, że zwycięży , jednak Gra o Tron ma to do siebie, że lubi zaskakiwać i gdy już wydawać by się mogło, że  Oberyn wygra Góra zadaje mu kolejny cios. Oj Pedro będę za tobą tęsknić.


5. Tyrion zabija ojca- wydawać by się mogło, że to niemożliwe jedna stało się. Najpierw zabija Shea a później Tywina. Sezon czwarty przyniósł śmierć 2 Lannisterom, jestem ciekawa jaki bilans przyniesie kolejny :)


A wy jakie macie wrażenie po obejrzeniu? Jaki plan przetrwania do kolejnego sezonu przygotowaliście? Może jeszcze nie oglądaliście, jeśli tak , to zachęcam Was do zapoznania się z serialem, bo jest naprawdę wart uwagi i wciąga od pierwszego odcinka. 


sobota, 21 czerwca 2014

Angelfall

Tytuł : Angelfall
Autor: Susan Ee
Wydawnictwo Filia
Liczba stron: 316
Kategoria: fantasy

"Aniele, stróżu mój... szeptaliśmy przez setki lat. Myliliśmy się. Teraz to właśnie ONE okazały się naszym największym koszmarem." Ziemię ogarnęły ciemności. Państwa upadły, szpitale, szkoły i urzędy stoją puste, nie działają komórki. Za dnia na ulicach rządzą brutalne gangi, ale kiedy zapada mrok wszyscy wracają do kryjówek, kryjąc się przed grozą Najeźdźców. Anioły."

Znacie ten moment kiedy nie możecie oderwać się choć na moment od lektury? Chłonięcie każde słowo i całkowicie zatapiacie się w świecie książki zapominając o otaczającej Was rzeczywistości? Te właśnie objawy pojawiają się przy czytaniu zaskakująco dobrej lektury i dokładnie to przytrafiło mi się podczas czytania "Angelfall" zaskakującej dobrej powieści.

Napisałam zaskakująco dobrej? To nie pomyłka. "Angelfall" to dla mnie największe odkrycie i zaskoczenie tego miesiąca. Wiem, że moment kiedy ta książka była wznoszona na fali chwały i sławy mamy już za sobą, ale jak to zawsze ze mną bywa, czasami wzbraniam się rękami i nogami przed lekturą niektórych powieści, które według mnie są zbyt przereklamowane i powiem wam, że czasami dużo na tym tracę. Stare porzekadło " nigdy nie oceniaj ksiązki po okładce" jak zwykle świetnie się sprawdziło i tym razem.

Zabierając się wczoraj za czytanie książki nie miałam jakiś wygórowanych oczekiwań co do treści. Ot co szukałam lekkiej i rozluźniającej powieści na wieczór a zostałam pozytywnie zaskoczona wartką akcją, wyrazistymi postaciami i co najważniejsze niebanalnym pomysłem, który autorka stara się z sukcesem realizować już od pierwszych stron. 

Nowy motyw to z pewnością była główna przyczyna, dla której sięgnęłam po te powieść. W otaczającej nas rzeczywistości, gdzie z każdego zakątka księgarni starają się nas osaczyć kolejne książki z wampirami, wilkołakami i innymi podobnymi kreaturami stworzone na kanwie "Zmierzchu", jesteśmy już zmęczeni ciągle powtarzającym się motywem i szukamy czegoś nowego. 

Jeśli chodzi o powiem świeżości w kategorii literatury młodzieżowej "Angelfall" staje się idealnym kandydatem do tego miana. Książka stara się zaprzeczać wszystkim dotychczasowym znanym nam motywem. Po pierwsze mamy tutaj do czynienia z wyrazistą i silną główną bohaterką, Penryn stara się za wszelką ceną przeżyć, otaczając opieką szaloną matkę i niepełnosprawną siostrę. Szuka pożywienia, miejsca do przenocowania.  Cała ta post apokaliptyczna rzeczywistość , w której ludzie są skłonni zabić byleby tylko przetrwać sprawia, że dziewczyna musi stawić czoła nie tylko swoim słabością lecz także walczyć o utrzymanie przy "życiu" siebie i swojego człowieczeństwa. Świat nie jest już taki sam,  zgliszcza ludzkości pokryły tereny dawnej cywilizacji. Upragniony koniec nie chce nadejść a zagłada przychodzi ze strony Aniołów istot, które w naszych wyobrażeniach powinny chronić ludzkość stają się największym zagrożeniem.

Ocena końcowa : 5/5